Kolejny wojskowy sprzęt w mojej kolekcji, czyli Sygnalizator promieniowania RS-70, Polska produkcja z lat 70-tych – 80-tych, mój model został wyprodukowany w roku 1983.
RS-70 jest prostym sygnalizatorem informującym gdy natężenie promieniowania przekroczy zadaby próg, wtedy według naszego wcześniejszego wyboru zapali się czerwona lampka lub włączy bardzo donośny alarm (pierwsze jego testy mnie wręcz ogłuszyły) urządzenie oparte jest na polskiej tubie DOB-50 znanej choćby z DP-66M, opisywanym wcześniej, jak wiadomo, tuba ta jest raczej przystosowana to dużych natężeń radiacji (np jako trzeci, najwyższy zakres Rentgenoradiometru DP-66M) tak więc do amatorskich badań jest to raczej mało przydatny przyrząd, prędzej kolekcjonerski gadżet.
Rentgenometr pracuje na czterech bateriach R20, uruchamiamy przyrząd przełącznikiem obrotowym, punkt „K” na panelu testuje napięcie baterii i gdy wszystko gra zapala się lampka (lub alarm) informująca o gotowości przyrządu do pomiaru, następny punkt to „05” więc dokładnie 0,5R/h , czyli najniższy próg sygnalizatora, kolejny punkt „5” czyli 5R/h i ostatni „30” odpowiednio 30R/h, dawki raczej wysokie, ciężko zmusić go by dał znać o sobie.
Z tyłu sygnalizatora zamieszczona jest instrukcja obsługi (widoczne na jednym zdjęciu poniżej). Waga urządzenia bez baterii wynosi 1,5kg, więc nie należy do lekkich ani też małych.
Podsumowując – RS-70 jest raczej urządzeniem przydatnym tylko w razie wojny nukkearnej, obecne jego zastosowanie jest niestety znikome, polecić mogę jako jedynie gadżet kolekcjonerski lub dawca tuby Geigera.