Tym razem opiszę ostatni wojskowy rentgenoradiometr z serii DP, jaki został wyprodukowany na potrzeby wojska, przed wami DP-75, oczywiście produkcja Polska, wyprodukowany został przez dobrze znany „Polon”, czyli tak jak wcześniej opisywane „żelazko” RKP-1-2.
Druga recenzja znajduje się TUTAJ
DP-75 w końcu posiada wiele zmian w porównaniu z wcześniejszymi wersjami DP-66, ale o tym przekonacie się sami, czytając tą notkę. Przedni panel posiada 7 zakresów pomiarowych, które zostały podzielone w ten sposób:
I : 10 – 500 R/h
II: 5 – 50 R/h
III: 0,5 – 5 R/h
IV: 0,05 – 0,5 R/h
V: 5 – 50 mR/h (5o – 500 µSv/h) – Indykacja Beta
VI: 0,5 – 5 mR/h ( 5 – 50 – µSv/h) – Indykacja Beta
VII: 0,05 – 0,5 R/h (0,5 – 5 µSv/h) – Indykacja Beta
Jak widać bardzo szeroki zakres pomiarowy, DP-75 mierzy od bardzo niskich dawek promieniowania, takich jak tło naturalne, płytki podłogowe, do bardzo wysokich, śmiertelnych dawek, obecnie jest to sprzęt potrafiący zmierzyć najwyższą dawkę promieniowania ze wszystkich z naszej kolekcji (czyli 500 R/h bijące inne rentgenoradiometry z zakresem do 200 R/h) tylko czy jest to potrzebne? miejmy nadzieję, że nie i nigdy nie będzie, godzinne wystawienie się na ekspozycję, przy sile promieniowania 500 R/h zakończy się tragicznie…
Prócz zmiany zakresów, wyżej mamy pokrętło do sprawdzenia stanu baterii, wskazówka amperomierza powinna mieścić się w czerwonym łuku zaznaczonym na skali przyrządu, a najlepiej gdy jest w pozycji „K” dalej, zaraz po kontroli baterii mamy możliwość ustawienia jednego z pięciu progów alarmowych, gdy promieniowanie przekroczy zadany próg w słuchawce usłyszymy alarmujący pisk, a tablica ze wskazówką podświetli się, moim zdaniem przydatna funkcja, a jeśli już jesteśmy przy kwestii akustycznej, to warto dodać, że podczas pomiaru także usłyszymy dźwięk każdej przyjętej cząstki przez licznik GM, jednak jest to dźwięk zdecydowanie cichszy niż miało to miejsce we wcześniejszych wersjach.
Sonda mimo, że odrobinę mniejsza od poprzednich wersji, została zbudowana w bardzo podobny sposób, jaki miało to miejsce w DP-66M, obrotowy korpus sondy do regulowania trybu pracy, pomiar gamma i Indykacja Beta, prócz tego oczywiście wygodna gumowana rączka i opcjonalna możliwość przedłużenia sondy. Środek sondy już całkowicie różni się od jego starszego brata, mamy zamontowane dwie nietypowe tuby (już nie trzy jak miało to miejsce w DP-66M) no i w końcu nie są to typowe SBM-20 z DOB-50 i 80, a rzadko spotykane DOI-30 i DOI-80, które co prawda są znacznie mniejsze od wcześniej wspomnianych tub, ale sprawdzają się bardzo dobrze, na szczęście DOI-80 jest odpowiednio czuła do pomiaru miękkiego promieniowania beta.
Na przednim panelu kontrolnym nie zabrakło przycisku do oświetlenia skali, która to też po naświetleniu świeci przez pewien czas, mamy także możliwość kasowania (zerowania) wskazówki amperomierza, czy możliwość zerowania dozymetrów DKP-50, całość pakowana jest w bardzo przydatny futerał, nie jest już to skóra jak w DP-66, a derma, ale całość wygląda bardzo dobrze.
Zasilanie, tym razem niestety będą nam potrzebne trzy baterie R20, a nie dwie jak w starszej wersji, natomiast sprawa zasilania zewnętrznego wygląda już znacznie lepiej, po jednej stronie mamy wejście zasilania zewnętrznego, które musi mieścić się w przedziale 10-30V, czyli duży plus dla DP-75, podobne rozwiązanie było zastosowane w DP-66M1, więcej informacji znajdziecie tutaj
Podsumowując, DP-75 jest bardzo udanym projektem, mierzy bardzo niskie dawki promieniowania, ale też i potężne, sonda została ciekawie przemyślana, futerał jest nieźle wykonany, szkoda tylko, że całość jest dosyć ciężka i dźwięk przyjętych cząstek promieniotwórczych jest dosyć cichy… W zestawie powinno zazwyczaj otrzymać się drewnianą skrzynkę, futerał, cały przyrząd pomiarowy wraz z sondą, przedłużacz do sondy, folia ochronna do sondy, gumki do mocowania folii, wkrętak, pasek do futerału, słuchawkę Tonslil SM-73, mój zestaw nie zawierał tylko folii na sondę, Ogólnie polecam, sprzęt sprawdza się dobrze.
Dla zainteresowanych tematem DP-75 odsyłam do zaprzyjaźnionego bloga – Blog Promieniowanie- DP-75
Witam w jakim sklepie udało się dostać taki piękny (jak nowy) rentgenometr, mój mimo opisu nowy stan magazynowy wygląda jak po lll wojnie światowej.
Pozdrawiam
Witam, udało się go kupić na Allegro, praktycznie cały zestaw w walizce 🙂 niżej link do naszego filmu z jego działania:
Czy ten egzemplarz posiada w futerale źródło kontolne?
Zależy od wersji, niektóre miały 🙂 mój posiadał źródło kontrolne, ale było usunięte, został jednak napis i ślad po nim 😉
Mam dwa takie, kupione za niewielkie pieniądze z wojskowych zapasów nienaruszalnych, Oba nieużywane, długoletnie leżaki magazynowe. Jeden był sprawny całkowicie, drugi miał uszkodzony mikroamperomierz, przerwa w obwodzie cewki, nie do naprawienia bez specjalistycznej stacji lutowniczej. Udało mi się nabyć mikroamperomierz od DP-66 i wstawiłem go w miejsce tego uszkodzonego, ale wymagał dopasowania bocznikiem. Udało się. Oba mierzą doskonale, na najmniejszym zakresie, 0.5 mR.h na spokojnie łapią aktywność np. koszulki Aurea od lampy gazowej czy też szkło uranowe, kiedyś popularne. Podobno też duże kamienie na polu potrafią wykazywać podwyższoną aktywność, ale nie sprawdzałem tego jeszcze. Generalnie to dobry sprzęt, oczywiście ma swoje lata, ze czterdzieści, całkowicie analogowy, dość duży, ale swoja prace wykonuje dobrze. Warto go mieć, obecnie nie jest już drogi, parę lat temu był ciężko dostępnym rarytasem.
Właśnie nabyłem drugi egzemplarz i szykuje nowy test po latach 🙂
Pingback: Rentgenoradiometr DP-75 Recenzja/Test po latach | Dozymetria
Dla naprawiających instrukcja naprawy:
Pingback: Dp 75 Przygotowanie Do Pracy | Rentgenoradiometr Dp-75 , Opis I Obsługa. Licznik Geigera / Dozymetr / Miernik Promieniowania/ 27902 좋은 평가 이 답변
Pingback: Dp 75 Przygotowanie Do Pracy | Rentgenoradiometr Dp-75 , Opis I Obsługa. Licznik Geigera / Dozymetr / Miernik Promieniowania/ 모든 답변 - th.taphoamini.com