Jupiter Sim-05 to kolejny rosyjski dozymetr, został wydany kilka lat po awarii w Czarnobylu. Licznik ten jest podobnej klasy co wcześniej opisywany RKSB-104 i Polaron Pripyat, ale został jednak przystosowany tylko do pomiaru promieniowania gamma. Dozymetr posiada dwie tuby SBM-20, które zostały owinięte na stałe aluminiową-ołowianą folią, która odcina rozpady beta (dlatego Jupiter ustala tylko moc promieniowania gamma) oczywiście można zdjąć tą folie, zyskując możliwość częściowo mierzenia także promieniowania beta.
Miernik zasilany jest typową wysokonapięciową baterią 6f22 9v, pobór energii jest raczej niski, ponieważ gdy licznik jest uruchomiony i wyjmiemy baterie, to zliczanie rozpadów promieniowania trwa jeszcze około 10 sekund. Całym panelem przyrządu są dwa przyciski i pokrętło, które zostały umieszczone u góry dozymetru, przycisk po lewej służy do uruchomienia licznika, następny przycisk służy do zmiany zakresu i trybu pomiaru, czyli 99.99 µSv/h i czas zliczania 20 sekund lub 999.9 µSv/h w czasie zliczania dwóch sekund, czyli bardzo szeroki zakres pomiarowy, tryb mierzący dwie sekundy jest oczywiście mniej dokładny.
Technika działania dozymetru jest prosta, ale bardzo sensowna, uruchamiamy licznik, przez 20 sekund zliczane są radioaktywne cząstki, a każde z nich sygnalizowane jest pyknięciem (chyba obecnie mój ulubiony dźwięk pikania ma właśnie Jupiter) wtedy na liczniku wynik powiększa się o 00.01 µSv/h, po 20 sekundach wynik zostaje na wyświetlaczu, ale licznik dalej zlicza i po kolejnym ustalonym czasie zliczania, po prostu odświeża obecny wynik, co sygnalizuje krótkim „piskiem”. pokrętło po lewej stronie dozymetru służy do ustalania progów alarmowych, do wyboru mamy 0.6 µSv/h, 1.2 µSv/h lub 4 µSv/h jak i oczywiście możliwość wyłączenia tej opcji, to wszystkie dostępne tryby dozymetru, moim zdaniem zabrakło tu możliwości wyłączenia dźwięku.
wyświetlacz Jupitera jest chyba takim samym modelem, jaki zastosowano w Polaronie Pripyat, duży, wyraźny i czytelny. Waga licznika wraz z baterią wynosi 218g, wymiary podane w instrukcji to 136x72x33.
Mój zestaw Jupitera zawierał prócz licznika, futerał i instrukcje, sądzę, że taki futerał to świetny pomysł, można dzięki niemu chronić swój dozymetr. Szukając informacji w sieci, zauważyłem, że bywały również zestawy wyposażone w zasilacz.
Podsumowując, Jupiter to dość ciekawy licznik, zastosowano w nim aż dwie tuby, posiada bardzo klimatyczny dźwięk, duży ekran, ogromny zakres pomiarowy i ma możliwość ustalenia progów alarmowych, blisko mu klasy takich sław jak RKSB-104 i Polaron Pripyat, które wyposażono w zdejmowalny filtr, który po zdjęciu pozwala określić gęstość cząstek beta. Niestety obecnie bardzo trudno dostać taki licznik.
Pingback: Dozymetr Jupiter SIM-05 | Dozymetria