Ceramikę z polewą uranową produkowano w ubiegłym wieku do 1940 roku, dlatego wyroby tego typu obecnie są trudno dostępne, ze względu na status antyków.
Sole uranu wykorzystywano do barwienia wyrobów ceramicznych, kolory w jakich występują to czerwony, pomarańczowy, zielony i żółty.
Ceramikę uranową ciężko jest kupić poprzez aukcje internetowe, w dużej części jest to loteria, chyba, że mamy już jakieś doświadczenie w tej kwestii. Mój pierwszy zakup okazał się fiaskiem, dziś już bym takiej patery nie nabył, ale dwa lata temu nie potrafiłem trafnie określić na podstawie zdjęć, a po porażce zacząłem oglądać masę zdjęć i filmików ukazujących takie wyroby. Następny zakup był już trafny, butelka faktycznie w sporej części posiada polewę uranową.
Przyznam, że wygląd takich antycznych wyrobów potrafi zrobić wrażenie, wygląda dziwnie, efekt jest jeszcze ciekawszy gdy przykładamy do niego licznik Geigera, w większości jednak jest to aktywność rozpadów beta, dlatego sprzęt dozymetryczny przystosowany tylko do określania mocy równoważnika kwantów gamma może wykazywać tylko delikatny wzrost, a w niektórych przypadkach nawet nie wykraczać poza tło naturalne.
Obecnie czekam na trzy wyroby barwione solami uranu, mam nadzieję, że okażą się również trafnym zakupem, w tym miejscu pragnę rozpocząć serię wpisów z ceramiką uranową, tworząc tym samym nową kategorię
Mam talerz z polewą uranową (chyba). HFS-10 po odsłonięciu gumowej zaślepki, niemalże dotykając tubą Geigera daje odczyt max 35 µSv/h. Jest bezpieczne trzymanie tego w pokoju? 😀 Jak to przechowywać?
Witam, tak, takie wyroby są generalnie bezpieczne, gdyż jak Pan sam zauważył sama guma z HFS-10 już po części blokuję cząstki beta, które emituje. Tego typu wyroby mają bardzo niski zasięg, gdyż w większości emitują cząstki beta i kwanty Gamma o niskiej energii, staż też może stać na półce czy w szufladzie i nie stwarzać zagrożenia, dla pewności może Pan przykryć do innym „zwykłym” talerzem ograniczając w większości jego emisję 🙂 sam osobiście takie wyroby w dużej części trzymam po prostu w szufladzie czy na półce. Pozdrawiam!