Dp-2 jest polskim projektem, dostępne są dwie wersje tego licznika, pierwsza z nich posiada szklaną tubę BOB-33A, natomiast druga licznik Geigera STS-5 i inny wyświetlacz, który to posiada funkcje wyłączenia podświetlania. Ja opiszę pierwszą wersję, bo taką posiadam (choć od niedawna mój dp-2 dla testu chodzi na liczniku STS-5) Dozymetr ten, prócz podawania uśrednionej dawki promieniowania, wyświetla także dawkę pochłoniętą, która jest bardzo przydatna w przypadku dokładniejszych pomiarów, np godzinny pomiar tła, wtedy możemy łatwo obliczyć dokładną dawkę promieniowania na godzinę jaką przyjął licznik, a jeśli godzina to za długo, zawsze można zrobić pomiar 30, 15 czy 7,5 minutowy, ale odpowiednio go potem pomnożyć.
Uśredniony pomiar promieniowania liczony jest w µSv/h, miernik zapamiętuję 20 rozpadów promieniowania, każdy jeden cykl pomiarowy trwa 4 sekundy, a obecna suma na wyświetlaczu licznika (odświeżana co 4 sekundy) jest jej średnią, gdy wszystkie okna 20 pomiarów zostają zapełnione danymi, to nowe okno nadpisuje najstarszy wynik i tak w kółko, bardzo ciekawe rozwiązanie, tym bardziej, że gdy licznik przyjmie nagły wysoki skok promieniowania, to szybko zapomina o starych wynikach, by podać od razu przybliżony poziom promieniowania. Przycisk włącznika został także ciekawie zaprojektowany, długie wciśnięcie go po prostu wyłączy licznik, a krótkie wykona restart, obok włącznika mamy przycisk do wyłączenia dźwięku, licznik generuje trzaski gdy zarejestruje jakąś cząstkę.
Dp-2 jest miernikiem przystosowanym do pomiaru promieniowania Gamma i Beta, zasilany wysoko napięciową baterią 6f22, jak to zazwyczaj bywa w dozymetrach. Na wyświetlaczu mamy cały czas podany stan baterii, poziom promieniowania podany w µSv/h i dawkę pochłonięta przez tubę (wyświetlacz widać na zdjęciu poniżej). Limit tego urządzenia to bodajże 1400 µSv/h, czyli bardzo wysoki zakres, choć wiadomo, że już przy takich wartościach licznik będzie delikatnie zaniżać wyniki, ze względu na swój „czas martwy” w skrócie pisząc, nie będzie już wyrabiać.
Podsumowując, DP-2 jest bardzo udanym licznikiem, podaje dawkę pochłoniętą, nie pobiera zbyt dużo energii, więc nie wymaga częstej wymiany baterii, niestety jego minusem jest słaba czytelność w słońcu, choć wydaje mi się, że w drugiej wersji po wygaszeniu podświetlania ta czytelność jest znacznie poprawiona.
Proszę o jakiś link do tego projektu.